W 27. kolejce spotkań Hummel IV ligi Granat Skarżysko zmierzył się przed własną publicznością z Orlętami Kielce, spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 1:0, bramkę na wagę trzech punktów zdobył Filip Kaczmarski.
Po zwycięstwie Granatu w derbowym pojedynku z Orliczem Suchedniów kibice liczyli na pierwsze zwycięstwo w rundzie wiosennej na rejowskim stadionie, jak do tej pory podopiecznym trenera Bolesława Strzemińskiego to się nie udało. W 6. minucie, Wiktor Bartoszek popełnił błąd, który mógł kosztować Granat stratę bramki, jeden z zawodników gości trafił w poprzeczkę. W 17. minucie Wiktor Pluta chciał dośrodkować piłkę w pole karne, piłka po jego „wrzutce” trafiła w słupek.
W 22 minucie świetną okazję miały Orlęta Kielce, Kacper Śliwa uderzył koło słupka. W 42. minucie Adrian Uniat był blisko zdobycia bramki z rzutu wolnego, piłka po jego strzale musnęła tylko poprzeczkę bramki. W 55. minucie świetną okazję gości obronił Dawid Strzelec. W 62. minucie bliski zdobycia bramki był Wiktor Pluta, który zagrał dobre spotkanie. Kwadrans przed zakończeniem spotkania Granat objął prowadzenie, Bartosz Sot zagrał do Filipa Kaczmarskiego, a ten pewnym strzałem pokonał Konrada Zacharskiego, bramkarza gości.
W 80 minucie wynik meczu mógł podwyższyć Oskar Gwóżdź, ale jego strzał pod poprzeczkę obronił bramkarz gości. Granat Skarżysko pokonał Orlęta Kielce 1:0. – Nareszcie kibice mogli się cieszyć z kompletu punktów na naszym stadionie. W dalszym ciągu są widoczne w naszej grze ubytki kadrowe, trzeba się cieszyć z tego co dzisiaj osiągnęliśmy, to był trudny mecz, dużo naszych błędów w defensywie przy wyprowadzaniu piłki, mogliśmy stracić bramki, szczęśliwie żeśmy tych bramek nie stracili.
My też mieliśmy kilka sytuacji bramkowych, jedną z nich zakończyliśmy bramką. Cieszmy się z tego co jest, patrzmy optymistycznie w przyszłość – powiedział po meczu trener Bolesław Strzemiński. W 28. kolejce spotkań Granat Skarżysko zagra na wyjeździe z Góralem Górno.
Źródło: Granat Skarżysko
