9.5 C
Skarżysko-Kamienna
sobota, 27 kwietnia, 2024

507-145-748

Strona głównaInformacjeHistoriaOsiedle-twierdza. Co skrywa Milica?

Osiedle-twierdza. Co skrywa Milica?

Opublikowane:

Najczęściej Komentowane

Polityczna magia na Dolnej Kamiennej — czyli festyniarskie bajlando

W samym sercu historii naszego miasta — na Dolnej...

Kronika Policyjna

Obecne Skarżysko-Kamienna powstało z połączenia kilku okolicznych wsi. Jedną z najpóźniej przyłączonych, a jednocześnie najstarszych była Milica. Historia tej okolicy jest naprawdę prastara i sięga jeszcze czasów Imperium Rzymskiego, gdy przez owe tereny przechodził szlak handlowy prowadzący znad Bałtyku, aż do Morza Czarnego.

Najstarsze wzmianki o niniejszej wsi pochodzą z roku 1173, gdy odbył się w niej zjazd rycerski pod przewodnictwem Kazimierza Sprawiedliwego. Osada, znana wtedy pod nazwą Mielica, została nadana, jako część dóbr, zakonowi rycerskiemu Joannitów, których główna siedziba znajdowała się w obecnym Starym Zagościu.

Wcześniejsza nazwa osady funkcjonowała co najmniej do XVII wieku, a została przekształcona najprawdopodobniej wskutek ewolucji samego języka polskiego. Na kartach historii, wieś, już pod nazwą Milica, pojawia się w 1863 roku, kiedy to odbyła się w niej potyczka pomiędzy powstańcami styczniowymi a wojskami rosyjskimi.

Kolejne, acz nikłe wzmianki pochodzą już z początków XX wieku. W 1910 roku został otworzony przystanek kolejowy Milica. Natomiast w latach dwudziestych przeprowadzono w okolicach wsi bitą drogę z Warszawy do Myślenic (obecnie część aglomeracji Krakowskiej), czyli ogólnie znaną „starą siódemkę”.

Prawdziwy rozwój Milicy następuje w latach pięćdziesiątych, kiedy to staje się ona częścią Skarżyska. Na skutek ogromnego rozwoju zakładów zbrojeniowych, podjęta zostaje decyzja o wybudowaniu osiedla mieszkaniowego, dla napływających zewsząd nowych pracowników Mesko.

W oczach komunistycznych władz Milica miała być wzorcowym przykładem socrealistycznej architektury, symbolem nowego ustroju. Tutaj należałoby znieść pewną legendę dotyczący kształtu całego osiedle, które ponoć miało układać się w napis „Stalin”.

Częściowe plany schronów i korytarzy pod osiedlem Milica

Rozczarowując wszelkich mitomanów, bloki na Milicy nie tworzą takiego napisu i nigdy nie miały tworzyć. Specyficzny układ zabudowy wynika z rzeczy o wiele ciekawszej, a mianowicie jest to nowoczesna (jak na lata pięćdziesiąte dwudziestego wieku) zabudowa fortyfikacyjna.

O takim kształcie osiedla zadecydowały realia, w jakich zostało ono wybudowane. Lata pięćdziesiąte i początek sześćdziesiątych stanowiły najgorętszy okres Zimnej Wojny. Po obu stronach Żelaznej Kurtyny spodziewano się wybuchu otwartego konfliktu, w którym miała być użyta broń atomowa.

Było w tym dużo prawdy, ponieważ w niedawno odtajnionych dokumentach amerykańskich t.j., Strategic Air Command Nuclear Weapons Requirements Study, w razie wybuchu wojny, bronią atomową miały być rażone wszelkie cele strategiczne w tym zakłady zbrojeniowe, na terenie ZSRR, jak i jego państw satelickich.

Odtajnione dokumenty wojskowe USA – cz. 1
Odtajnione dokumenty wojskowe USA – cz.2

Natomiast w nomenklaturze dowództwa radzieckiego cała Polska w razie ataku, miała być państwem frontowym, na którego terenie odbywałyby się walki obronne. W razie ich niepomyślnego przebiegu nawet i nasi „przyjaciele ze wschodu” mieli nam zrzucić na głowy atomówki.

Krótko mówiąc, i z jednej i z drugiej strony Skarżysko spisane było na straty. Jednak wracając z wielkiej polityki tamtych lat do naszego miasta, w roku 1951 rozpoczęto budowę kamienic. W styczniu 1954 roku Milica oficjalnie została włączona do miasta, a do częściowo wykończonych mieszkań zaczęli wprowadzać się pierwsi lokatorzy.

Budowę ukończono w roku 1957. Urbanistyka Milicy nastawiona była na zabudowę obronną, stąd też wręcz labiryntowy układ wewnętrznych uliczek osiedla, w których nawet dziś można stracić orientację. Mieszkania został tak zaplanowane, by wszelkie balkony wychodziły tylko do wewnątrz osiedla.

Co do elewacji zewnętrznych istnieje dość ciekawa hipoteza, w myśl której okienka znajdujące się wewnątrz mieszkań, a dokładnie w ubikacjach, miały służyć za stanowiska snajperskie. Ciężko określić w jakim stopniu jest to prawdą, jednak niezaprzeczalnie z toaletowego okienka można bardzo dobrze obserwować ulice przed blokiem.

Jednakże jeden z najważniejszych obiektów obronnych znajdował się pod ziemią i był to system bunkrów przeciw atomowych oraz licznych korytarzy. Najważniejsze jego części znajdowały się pod Domem Kultury, gdzie przewidziana była kwatera dowodzenia, stąd też dało dostać się do podziemi pod obecną Szkołą Podstawową nr 5, gdzie miał być usytuowany szpital polowy.

Na skrzyżowaniu obecnego Norwida i Sikorskiego pod (nieistniejącą już) starą fontanną, umieszczony był strategiczny zbiornik na wodę o pojemności ponad miliona litrów. Pod blokowiskami stworzono zaś system korytarzy łączących tamtejsze piwnice. Ich szyby wentylacyjne do dziś można zauważyć na Milicy.

Podobna sieć korytarzy i bunkrów został wybudowany także pod zakładami zbrojeniowymi, koleją, ciepłownią, szpitalem oraz nieistniejącymi już zakładami chemicznymi „Benzyl”. Podziemia rozbudowywano przez kilka lat, całość zaś była pewnym zalążkiem ogromnego kompleksu, jaki to miał rozciągać się niemalże pod całym miastem.

Ostatecznie jednak zarzucono ten projekt na skutek zmniejszenia się napięć politycznych między USA i ZSRR, a tym samym oddalenia się widma wojny atomowej. Podziemna sieć korytarzy była jednak dalej ogólnodostępna i niepilnowana przez nikogo.

Sam pamiętam, że jeszcze jako dziecko w połowie lat dziewięćdziesiątych wraz z grupą znajomych, uzbrojonych w latarki penetrowaliśmy owe podziemia. Krążyły wtedy różne legendy dotyczące tych miejsc, wspominające o ukrytych skrzyniach amunicji, satanistach spotykających się nocami w korytarzach, czy duchu dziewczynki, która ponoć kiedyś tam zaginęła.

Opowieści te były raczej wymysłem starszych kolegów niż czymś prawdziwym. Co tyczy się podziemi pod Milicą pamiętam, że dało się przejść z piwnicy jednego bloku do piwnic innego. Wiele z nich była wtedy zalana, co wynikał z faktu, że osiedle wzniesiono częściowo na bagnach.

Obecnie większość wejść jest od lat zapieczętowana lub zasypana. Jednak warto by było owe podziemia odrestaurować i udostępnić w celach turystycznych. Odzwierciedlałyby one nie tylko historię Skarżyska i osiedla Milica, ale także czasów, w których myśl o zagładzie atomowej była codziennością.

Udostępnij lub Wyślij Znajomym

Obserwuj Nas w Social Mediach

Najnowsze na wSkarzysku.pl

8 KOMENTARZE

  1. Naprawdę dobrze napisane. Wielu osobom wydaje się, że posiadają rzetelną wiedzę na poruszany przez siebie temat, ale niestety tak nie jest. Stąd też moje zaskoczenie. Jestem pod wrażeniem. Zdecydowanie będę polecał to miejsce i częściej wpadał, żeby przejrzeć nowe artykuły.

    • A dzięki. Co do rzetelnej wiedzy :). To jest tylko kropla w morzu i sam pisząc to wiele się dowiedziałem ( i wiele nadal nie wiem) . Powstało multum opracowań popularnonaukowych jak i naukowych na temat Skarżyska, niektóre mają nawet po prawie 300 stron. Część jest dostępna za darmo w necie w formie PDF. Polecam.

  2. Mega fajny artykuł, kiedyś też interesowałem się tym tematem. Pytanie o fragment w którym piszesz, że DEK jest połączony ze szkołą nr 5 ?
    Czy to prawda ?

    • Hej. Z tego co się zorientowałem istniało (nie wiem czy nadal istnieje), takie połączenie w formie tunelu ewakuacyjnego, prowadzonego zarówno z DEKu jak i że szkoły i przedszkola obok DEKu

  3. No na ten temat chodzą naprawdę bardzo różne komentarze różne legendy kiedyś słyszałem nawet taką że można było przejść korytarzami z zakładów metalowych aż na milice nie bardzo mi się chce w to wierzyć bo to jest dosyć duża odległość ale że bunkry pod zakładami metalowymi też są no to jest chyba wiadome w zasadzie co do bunkrów pod zakładami metalowymi to podejrzewam że nie ma żadnych planów ile ich dokładnie jest i jakie one są dokładnie drugą legendę taką słyszałem że pod szpitalem znajduje się praktycznie pod ziemią dwupiętrowy drugi szpital ale to jest właśnie tylko chyba taka legenda

    • Hej. Co do bunkrów pod szpitalem to są, ale nie aż tak wielkie. Co do legendy o przejści z zakładów na Milicę, to potwierdzam to jest ewidentnie legenda bo wymyślilismy ją z kolegami w latach dzewiędziesiatych, gdy chodziliśmy pod częscia z podziemi ( sorry za zniszczenie komuś dzieciństwa 🙂 ). Co do planów, część znajduje się u wojewody, części w archiwum IPN, a część, szczególnie ta związana z zakładami wciąż jest utajniona.

  4. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie się moim artykułem. Zapraszam do przeczytania innych moich publikacji znajdujących się na stronie. A także do obserwowania portalu bo wkrótce będzie tego więcej. Karzada dzielnica ma swoją historię, a całe Skarżysko i jego okolica posiada ich naprawdę wiele. Dzięki jeszcze raz.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najważniejsze Informacje

O Nas

Wydawcą portalu wSkarzysku.pl jest Stowarzyszenie Lorem Ipsum

© 2023 wSkarzysku.pl | Stowarzyszenie Lorem Ipsum.

Redakcja

ul. Powstańców Warszawy 7

26-110 Skarżysko-Kamienna

TEL. +48 507-145-748

e-mail: biuro@wskarzysku.pl