Mundurowy jechał po służbie przez miejscowość Błaszków w gminie Stąporków. Postrzał mógł pozbawić go wzroku.
Policjant po godzinie 15 zatrzymał się, aby sprawdzić stan pojazdu. Wtedy został postrzelony z broni pneumatycznej. Pocisk trafił zaledwie 2 cm poniżej oka, więc mowa jest o wielkim szczęściu policjanta. Śrut odbił się od kości policzkowej. Na miejsce niemal natychmiast przyjechały radiowozy oraz pogotowie. Okazało się, że na pobliskiej posesji przebywały cztery osoby: 3 mężczyzn i jedna kielczanka.
Były to jedyne w okolicy osoby, które mogły dokonać tego zamachu na zdrowie. Potwierdziło to znalezienie na działce broni pneumatycznej, z której prawdopodobnie padł strzał. Teraz stróże prawa wyjaśniają okoliczności zdarzenia oraz czy miał z tym związek zawód poszkodowanego.
3 mezczyzn i jedną kieleczanke 🤦♂️🤦♂️🤦♂️🤦♂️