Trzech kierujących pod wpływem alkoholu zatrzymali policjanci podczas minionego weekendu na opatowskich drogach. Dwóch z nich kierowało samochodami osobowymi. Natomiast niechlubny rekordzista, który wydmuchał 3,6 promila alkoholu, jechał rowerem. Cała trójka stanie przed sądem.
Nierozsądni kierujący to nadal codzienność na polskich drogach. Tylko podczas minionego weekendu w powiecie opatowskim zatrzymani zostali trzej mężczyźni, którzy podjęli się kierowania pojazdami pod wpływem alkoholu. Pierwszy z nich „wpadł” już w piątek. 33-letni mieszkaniec gminy Ożarów skontrolowany został w Przybysławicach. Mężczyzna kierował audi, mając w organizmie 0,8 promila alkoholu. Kolejny skontrolowany został w Lipniku.
W tym przypadku 52-latek z gminy Lipnik kierował volkswagenem, mając w organizmie 0,6 promila alkoholu. Ci mężczyźni stracili już swoje prawa jazdy. Grozi im do dwóch lat pozbawienia wolności oraz wysokie kary finansowe. Trzeci, 41-letni mieszkaniec gminy Tarłów, wybrał się na przejażdżkę rowerem. Skontrolowany został w Teofilowie. Badanie alkomatem wykazało 3,6 promila alkoholu w jego organizmie. Ten mężczyzna również stanie przed sądem. Musi liczyć się z wysoką grzywną.
Opr. KCW
Źródło: KPP w Opatowie
