Utrata prawa jazdy, 3000 złotych mandatu i 28 punktów karnych. To cena pośpiechu jaki towarzyszył 48-latkowi kierującemu toyotą. Mieszkaniec Warszawy jechał w obszarze zabudowanym z prędkością 104 km/h i wyprzedzał inne auto na przejściu dla pieszych.
O tym, że nie warto łamać drogowych przepisów, przekonał się w poniedziałkowe popołudnie 48-letni kierowca toyoty. Policjanci skarżyskiej drogówki zatrzymali go do kontroli po tym, jak przez Michniów jechał z prędkością 104 km/h. Dodatkowo nieodpowiedzialny mieszkaniec Warszawy wyprzedzał inny samochód na przejściu dla pieszych. Za te wykroczenia stracił prawo jazdy. Zgodnie z obowiązującymi przepisami mundurowi nałożyli na pirata mandat w wysokości 3000 złotych. Do profilu kierowcy, dopisane zaś zostało 28 punktów karnych.
